piątek, 17 stycznia 2014

W styczniu...


Jak wiecie, chociażby z wpisu "Realizujemy cele", Mateusz w grudniu miał przerwę w rehabilitacjach i terapiach głownie z powodów zdrowotnych. Ten rok zaczęliśmy turnusem logopedyczno-pedagogicznym w Pokrzywnej a teraz powoli wracamy na rehabilitacje i terapie.


W tym tygodniu Mateusz zdążył być:
- w środę na zajęciach u surdopedagoga,  w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Strzelcach op.,
- w czwartek na terapii SI, w Fundacji DOM w Opolu
- w piątek na rehabilitacji ruchowej w SAMEDzie w Krapkowicach oraz u Pani Psycholog w Logo-Medzie w Opolu. 

Na zajęciach nie mogę rozpraszać aparatem Mateusza więc nie zawsze uda mi się jakieś zdjęcie zrobić, zresztą na Integrację Sensoryczną Mateusz wchodzi sam, do Pani Surdopedagog też sam wchodził ale dzisiaj udało mi się zrobić kilka zdjęć dla Was na zajęciach :) 


Mateusz na rehabilitacji ruchowej.



Mateusz na rehabilitacji ruchowej, tu  pięknie 
się wspina po drabince żeby piłeczki zrzucić. 

Mateusz na rehabilitacji ruchowej. Tu łapie piłkę do "kosza" :)




Mateusz po zajęciach u Pani Psycholog.Mama z Panią omawia postępy a Mateuszek ma czas na zabawę.



Pani Psycholog dała nam nowe zalecenia do prowadzenia sekwencji stymulacyjnych.
Walka z zaburzeniami sensomotorycznymi to nie taka prosta sprawa.  Podczas takich sekwencji stymulujemy czucie głębokie, wzrok, czucie dłoni, słuch, czucie stóp, układ przedsionkowy. Mateusz dzielnie znosi te wszystkie ćwiczenia, "zabawy" stymulacyjne, choć czasem bywają dni, że po prostu ma dość i nie chce. 




2 komentarze:

  1. Nasze dzieci są tak małe, a już muszą tak ciężko pracować. Ich rówieśnicy w tym czasie wesoło się bawią, ich rodzice pracują. A my, a chłopaki?
    Zalinkowałam Cię u siebie (http://pestka-w-pestce.blog.pl), może jeszcze dziś ruszy blog poświęcony moim potworzakom.

    OdpowiedzUsuń
  2. No właśnie, są takie małe a harują ciężko o każdy krok do przodu w rozwoju. Spotykam ludzi, którzy myślą, że to jest świetna zabawa dla nas. Rozrywka...
    na moje słowa,że męczące to wieczne tourne po gabinetach usłyszałam "przynajmniej do ludzi wyjdziesz..." , wyjazd na turnus -"fajnie! odpoczniecie" a to niestety nie jest tak kolorowo. Jest cholernie ciężko, najciężej jak się patrzy jak dzieciakowi ucieka czas beztroskiego dzieciństwa. Zresztą, dobrze to znasz.

    OdpowiedzUsuń