wtorek, 16 kwietnia 2013

Kolor niebieski-ucho lewe, kolor czerwony-ucho prawe...

O co chodzi...

Zarówno aparaty jak i wkładki douszne są oznaczone, niebieskim  kolorem zaznaczamy lewe ucho a czerwonym prawe. Dlaczego?

Odpowiem na przykładzie Mateusza- Mateusz ma niedosłuch obustronny umiarkowany ale na uchu prawym jest to 50 db a na uchu lewym 70 (60) db z tego powodu aparaty są ustawione pod "dane ucho". Podobnie jest z wkładkami dousznymi. Wkładka douszna łączy nasze ucho z aparatem słuchowym. Transportuje ona wzmocniony przez urządzenie dźwięk poprzez kanał uszny do błony bębenkowej. Każda wkładka jest wykonana dla każdego użytkownika aparatu słuchowego indywidualnie na podstawie wycisku pobranego z ucha, dlatego wkładka również posiada oznaczenie 

 Mateusz ma niedosłuch nerwowo-czuciowy umiarkowany obustronny. Jak już wspomniałam prawe ucho 50 db, lewe ucho 70 (60) db. Niedosłuch stwierdzony po wielu badaniach, które budziły wiele wątpliwości ze względu na rozbieżność w wynikach... To był ciężki czas.

Problemy ze słuchem są skutkiem niedotlenienia okołoporodowego.
Nie było łatwo przejść z tym do porządku dziennego.
Była rozpacz i niedowierzanie,  w końcu przyszedł czas na refleksję...
Że to tylko niedosłuch!!!
Mateusz przecież żyje, funkcjonuje coraz lepiej, dobrze się rozwija...
Nie z takimi problemami musiał już sobie w życiu poradzić, więc i tu wierzyliśmy że z czasem pokona barierę jaką jest ubytek słuchu.
Ciężko mi w tej chwili zliczyć ile Mateusz miał wykonanych badań słuchu.
Kilka terminów nam przepadło z powodu częstych infekcji górnych i dolnych dróg oddechowych. W końcu trafiliśmy na osobę, która nam zasugerowała badanie w innym ośrodku, prywatnie w trybie nocnym.
W tym celu udaliśmy się do Katowic, gdzie w Centrum Słuchu i Mowy przeprowadzono badania słuchu. I tu "mały"sukces, bo wynik był zbliżony do jednego z poprzednich, wiedzieliśmy na czym stoimy. Później przyszedł czas przygotowań do zaopatrzenia Mateusza w aparaty. Od lutego 2012 r. Mateusz nosi aparaty słuchowe, pierwsze były wypożyczone z Fundacji Orange "Dźwięki Marzeń" i raczej nie chciał ich nosić, częste infekcje dróg oddechowym nie sprzyjały też temu. Od lipca 2012 już mniej było walki ze strony Mateusza, powoli zaczął akceptować aparaciki, a od grudnia, gdy już zakupiliśmy Jego własne aparaty po dwóch tygodniach pełen sukces! Mateusz chętnie nosi aparaty, upomina się o nie, już nie szuka okazji by je z uszu zrzucić. Po prostu zaczął czerpać korzyści z ich noszenia.

Czapka ubrana, torba na ramieniu- mogę iść na spacer :)
Muszę pomóc mamie w myciu okien ;-)
Tylko mama z oka spuści a ja już tam, gdzie nie wolno ;-)

 

To dla nas naprawdę ogromna radość, bo wiemy że dla Jego dobra musi używać aparatów cały czas a nie było przyjemnością walczyć dzień w dzień z dzieckiem żeby "nowych przyjaciół" nie zdejmował z uszu. Imaliśmy się różnych "zabiegów" by temu zapobiec, np. Mateusz nosił cały czas czapkę, nawet w domu. Było to skuteczne do czasu... w końcu Mateusz nauczył się zdejmować czapkę i problem zaczął się od nowa... Były też chwile zwątpienia czy Mat kiedykolwiek zaakceptuje aparaty, ile to jeszcze potrwa?
Jest dość upartym dzieckiem i dąży do tego, żeby postawić na swoim!
Z przytupem!

Od grudnia '12 Mateusz nosi aparaty Phonak Nios S H2O V.
Koszt tych aparatów to "jedyne" 12 tys. zł
Jest to produkt szwajcarski wysokiej jakości.
Posiada najnowocześniejszą, dostępną obecnie na rynku, cyfrową technologię wspomagająca słyszenie.
Oprócz noszenia aparatów, Mateusz uczęszcza na zajęcia do surdologopedów.
Uczestniczy również w terapii domowej, którą zapewnia nam Fundacja Orange "Dźwięki Marzeń". Terapia ta odbywa się dwa razy w tygodniu.

Aparat słuchowy z wkładką douszną.
Aparat słuchowy
Zestaw startowy
Etui (1)
Urządzenie do sprawdzania stanu baterii.

Etui (2)
Torba na akcesoria (fajna, przydaje się też na spacery ;-))
Naklejki, którymi można zmienić wygląd aparatów.
Pojemnik i tabletki - służą do osuszania aparatów.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz