sobota, 11 maja 2013

Niby zabawa a jednak stymulacja...

Stymulacja czucia dłoni i stóp.

Nie tylko w gabinetach Mateusz jest stymulowany,  możemy to robić również podczas zabawy w domu czy na placu zabaw. Na przykład w piaskownicy Mateusz uskutecznia stymulację czucia dłoni i stóp. Zabawa w piasku korci ale dotykanie rączką czy gołą stopą piachu to nie lada wyzwanie dla Mateuszka :)
Pewnie gdyby Mateusz był dzieckiem- jak każde inne- to nie zwracałabym na to uwagi ale obserwując Go podczas zabawy widzę:

Jak nieprzyjemne odczucia powoduje u niego dotyk piasku czy trawy....
Jak chwytem pęsetowym podnosi grabki czy łopatkę, byleby nie dotknąć niczego co brudzi i zostaje na rączkach...
Jak chodzi boso na paluszkach, bo dotyk trawy i ziemi też nie jest fajny...
Z jakim obrzydzeniem patrzy na brudne dłonie...

Tyle dobrze, że z tym możemy "walczyć" podczas zwykłej zabawy.
Z czasem, mam nadzieję, moje dziecko wytarza się w piachu i będzie miało uśmiech na twarzy :)

Pierwsze co to stopy w górę by jak najmniej dotykały piachu :)

Może z czasem się wytarza w piasku ;-)

Zdjęcie sprzed roku jak piasek był jeszcze nie do przyjęcia.

2 komentarze:

  1. byle nie poszedł w ślady Loluchy z tym tarzaniem;)

    OdpowiedzUsuń
  2. I tu się zaczęłam zastanawiać czy spacer Mateusza z Lolą to dobry pomysł :P

    OdpowiedzUsuń