U Mateusza, jeszcze na Oddziale Intensywnej Terapii Dzieci, zdiagnozowano ZOKN- czyli zaburzenia ośrodkowej koordynacji nerwowej.
Sama posiadam zbyt małą wiedzę na ten temat by swobodnie o tym pisać, więc przytoczę tu co napisano na stronie RehaBABY.
http://rehababy.com.pl/index.php?option=com_content&task=blogsection&id=1&Itemid=7W przypadku gdy dochodzi do trwałego zaburzenia napięcia mięśniowego, utrzymują się przetrwałe, nieprawidłowe dla danego wieku dziecka odruchy pierwotne (tzn. że nie zostaną we właściwym czasie zintegrowane czyli nie zanikną po czasie ich fizjologicznej i oczekiwanej obecności), oraz gdy wszystkie reakcje posturalne wykazują poważne odchylenia od prawidłowych wzorców diagnozuje się dopiero mózgowe porażenie dziecięce. Diagnozę powinno stawiać się nie wcześniej niż koło 1-2 roku życia po zakończeniu intensywnego rozwoju ośrodkowego układu nerwowego (w bardzo ciężkich przypadkach wcześniej).
Jeśli chodzi o dzieci z ZOKN to w większości przypadków zaburzeń w stopniu lekkim i średnim daje je się spokojnie wyprowadzić, część dzieci z nich wyrasta (te lekkie zaburzenia), część z nich potrzebuje pomocy pod postacią terapii. W przypadku tych ciężkich zaburzeń niestety nie zawsze daje się je całkowicie usunąć, ale niewątpliwie można zminimalizować ich nasilenie i związane z nimi konsekwencje.
Trudno jest wypowiadać się czy dziecko ma szanse na prawidłowy rozwój nie widząc dzieciątka. Niewątpliwie bardzo ważna jest opinia dobrego neurologa dziecięcego oraz jeśli jest to potrzebne fizjoterapeuty który w razie konieczności ustawi terapię.
Może na pocieszenie powiem, że w obecnych czasach dużo dzieci i ich rodzin boryka się z problemem ZOKN ale szybko o tym zapominają. Wczesne wychwycenie nieprawidłowości i w razie konieczności szybkie wprowadzenie właściwej terapii może przynieść bardzo zadawalające efekty. Dlatego głowa do góry!
Należy to tylko szybko zdiagnozować i jak najwcześniej wprowadzić terapię, aby nie dać szansy zaburzeniom by mogły się utrwalić!!!"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz